Em: Gdybym miała być jedzeniem, chciałabym być lodami!!! A Ty?
eM.: Nie wiem… chyba jalapeño…
Em: Mmmm… zapieczone z miodem! Mogłoby być niezłe… i z serkiem białym!
Uwielbiamy gotować, smakować, wąchać, lizać (czasami nawet wylizywać;) i wysysać, gryźć i podgryzać, sączyć i pić różne ciekawostki. Lubimy eksperymenty, z przepisami lub bez i nie boimy się wyzwań kulinarnych (a już na pewno nie eM.).
Lubimy potrawy różnych kuchni, przekąski zimne i ciepłe, zupy i dania główne, desery, napoje.
Nie lubimy stanu, gdy czujemy, że zaraz pękniemy z przejedzenia;)
Są potrawy czy produkty, które na razie omijamy z daleka… no cóż, nie mamy pancernego podniebienia, nie każdy musi wszystko lubić;)
Nasze plany kulinarne? Pewnie pojawią się na blogu.
Zapraszamy do wspólnej degustacji i wyrażania opinii!
Em (EvE) & eM.
Ps. 1. Sesja mleczna
A wołowina? Jaka jest najlepsza? z warzywami?
Pozdrówka 🙂
Fanie wołowiny!
Zadałeś trudne pytanie;) Nie wiem czy odnieść się do uważanej za najlepszą wołowiny Kobe (chodzi za mną od dzieciństwa, kiedy to pierwszy raz w „Pieskim świecie” widziałam pojoną piwem i masowaną krowę)? Czy może chodzi o jakąś konkretną część na konkretną potrawę (steki, gulasz)? Tak czy inaczej z warzywami na pewno byłaby warta polecenia:D Lubię też wołowinę w zupie pho – te cienkie plasterki są po prostu świetne! Ooo! I lubię też wołowinę w pierogach babcinych (taką zmieloną z rosołu, z marchewką i pietruszką).
Wołowina jest mięsem chudszym od wieprzowiny (chociaż schab ma mniej kcal, niż wołowy szponder), ma więcej białka (tak średnio, ale to logiczne skoro ma mniej tłuszczu, wyjątek ten co wyżej – schab i szponder), żelaza (tu góruje polędwica i rozbratel) i witaminy B12. Jednak spożywanie czerwonego mięsa polecane jest rzadziej, niż drobiu i ryb…