Obiadokolacja w Ristorante del Forno, bo trzeba było nabrać sił po ciężkim dniu pracy i przed wieczornym rozerwaniem się. Miejsce sprawdzone. Z podsłuchanych rozmów wynika, że ma dużo stałych bywalców. Spora przestrzeń i wielość stolików sprzyja organizowaniu tam imprez rodzinnych. W menu przystawki, makarony, zupy, dania mięsne i rybne, pizze, desery, napoje różnej maści i procentowości:
– Pizza salami – na cienkim cieście, z podwójnym salami i marynowaną papryką. Z pieca opalanego drewnem. Dobra, nawet bardzo, ale nie najlepsza. Szkoda, że papryka została wrzucona tylko na sam środek pizzy. Z oliwami smakowymi: ostrą z papryczek chilli, z czosnkiem lub ziołami. Dla kobiety – cała zbyt duża, dla mężczyzny – cała wejdzie;)
– Fusilli ze szpinakiem, suszonymi pomidorami i fetą – duży talerz. Makaron al dente. Szpinak w liściach, mógłby być bardziej pokrojony. Dodatki do makaronu nabrały wyrazu polane oliwą, bo w daniu wcale nie było sosu. Takie trochę niewyględne…
– Wino grzane z pomarańczą – mocne i słodkie. Wolę bardziej wytrawne.
– Herbata z cytryną – duża filiżana, aż chce się zamawiać tu herbatę;)